Priorytety UE w dobie pandemii
Aktualizacja: 12 minut temu
Komisja Europejska wysłała we wtorek list do władz Polski w związku z niezapłaconymi karami za działanie kopalni w Turowie. Jak informuje Dorota Bawołek, korespondentka Polsat News w Brukseli, za 10 dni KE ma potrącić Polsce część unijnych funduszy.
Informacja o odcięciu Polsce części unijnych funduszy pojawiła się we wtorek chwilę przed godziną 10. “Komisja Europejska wysłała właśnie list do Warszawy” – napisała na Twitterze Dorota Bawołek, korespondentka Polsat News w Brukseli.
Jak dowiedziała się Bawołek, Komisja Europejska poinformowała Polskę, że przystąpi do potrącenia płatności z tytułu kar należnych w sprawie C-121/21 Czechy przeciwko Polsce dot. kopalni węgla brunatnego Turów.
Z informacji, które Komisja przekazała korespondentce Polsat News, wynika, że potrącenie kar z unijnych funduszy dla Polski dotyczy okresu od 20 września do 19 października 2021 roku. Komisja przystąpi do odebrania Polsce części funduszy po 10 dniach roboczych od wysłanego powiadomienia.
W tłumaczeniu przesłanym do Doroty Bawołek Komisja Europejska zaznacza, że “dokonując potrącenia, wypełnia swój prawny obowiązek pobierania kar finansowych, nałożonych przez Trybunał (TSUE – red.) zgodnie z jego postanowieniem z dnia 20 września 2021 r.”
Jak dodaje z kolei Jorge Valero z Bloomberga, procedura kompensacyjna KE zostanie wdrożona po raz pierwszy. Z wyliczeń dziennikarza wynika, że w pierwszym rzucie Komisja potrąci Polsce z unijnych funduszy około 15 mln euro.
Polsko-czeskie rozmowy dotyczące kopalni węgla brunatnego Turów rozpoczęły się w czerwcu 2021 r. po tym, gdy strona czeska wniosła do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej skargę przeciwko Polsce w sprawie rozbudowy kopalni. Jednocześnie Praga domagała się wstrzymania wydobycia w kopalni, jako tzw. środka tymczasowego. Strona czeska uważa, że rozbudowa kopalni zagraża dostępowi mieszkańców czeskiego Liberca do wody; skarżą się oni także na hałas i pył związany z działalnością kopalni.
Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej pozytywnie rozpatrzył wniosek Czech i nakazał Polsce wstrzymanie wydobycia węgla w Turowie, na co rząd w Warszawie nie przystał. 20 września 2021 roku w tej sprawie TSUE nałożył na Polskę karę 500 tys. euro dziennie za niewdrożenie środka tymczasowego.
Spór z władzami w Pradze trwał do 3 lutego, gdy Polska zawarła porozumienie z Czechami. W ramach umowy władze w Warszawie zgodziły się na wypłatę 35 mln euro stronie czeskiej. Dodatkowo kolejne 10 mln euro fundacja PGE przekazała krajowi libereckiemu.
Umowa z Polską w sprawie działalności kopalni w Turowie przewiduje m.in. dokończenie budowy bariery zapobiegającej odpływowi wód podziemnych, wału ziemnego, monitoring środowiskowy oraz powstanie funduszu na projekty lokalne.
Gdy pieniądze znalazły się na kontach w Czechach, władze w Pradze przekazały do TSUE wniosek o wycofanie skargi. To jednak wstrzymało jedynie naliczanie kar, a nie ich wyzerowanie. Te do dnia złożenia wniosku przed władze w Pradze wyniosły około 68 milionów euro.
Jeszcze po zawarciu porozumienia z Czechami premier Mateusz Morawiecki nazwał kary nałożone przez TSUE “absurdalnymi”. – W tym konkretnym przypadku jedna pani sędzia, bez możliwości apelacji od tego niewłaściwego wyroku, zdecydowała o wysokich karach. Niezależnie, jakie są zapisy w regulaminie TSUE, z pewnością złożymy apelację – zapowiedział.
Note: This article have been indexed to our site. We do not claim legitimacy, ownership or copyright of any of the content above. To see the article at original source Click Here